Witajcie ;)
Tak długo tu nie byłam...
Nie dodałam żadnego zdjęcia dotyczącego TUSALU. Czas również minął jeśli chodzi o ozdobienie słoika i przesłanie go do CyberJulki. Tak więc pierwsza zabawa tego typu przepadła....
Czas spędzam ostatnio głównie na pracy zawodowej, a tylko w międzyczasie na robótkach.
W ostatniej chwili kończyłam również kartkę, o której pisałam chyba dwa posty niżej odnośnie akrobatyki artystycznej. Okazało się w międzyczasie, że ma nie być to gimnastyka artystyczna, a akrobatyczna. Zmiana więc wzoru musiała nastąpić. Kartkę oddałam w sobotę. Cieszę się, że się podobała ;) Ale ważniejsza opinia będzie dziewczynki, do której kartka dotrze. Czekam z niecierpliwością na jej opinię ;)
Poniżej znajduje się zdjęcie kartki. Było zrobione przez moją koleżankę. Jakość papieru wołała o pomstę do nieba.. Stąd na zdjęciu pewne "zagięcia" na papierze, których jednak nie widać było po wyschnięciu kleju. W sobotę na ostatnią chwilę była klejona. Na szczęście więc się wszystko ładnie pochowało i wszelkie niedociągnięcia zniknęły.
Jednak ten wzór dosyć trudny był ze względu na takie dłubanie. Co krzyżyk to w sumie inny kolor. Troszeczkę kolory są pozmieniane, żeby było więcej fioletu niż różu i aby był efekt "błyszczenia" kostiumu, jak gimnastyczki mają na zawodach. To uzyskałam używając srebrnej nitki.
Efekt mi się podoba, ale przez następny rok nawet nie spojrzę chyba na niego... Za dużo w trakcie pracy miałam prucia i dłubania na nowo. Efekt proszę ocenić ;)
Jak wrócę do domku z pracy, w której siedzę i piszę tego posta, w końcu wrzucę zdjęcia moich kuchennych wzorków ;)
Wzięłam się już za kartki i inne ozdoby wielkanocne, więc sezon świąteczny pora zacząć ;)